piątek, 20 grudnia 2013

Miejsce 3: TOALETA

Na pierwszy rzut oka to rozwiązanie sprawia wrażenie dość ekstremalnego, ale to naprawdę dobry pomysł, który sprawdza się zwłaszcza w miejscach bądź porach, w których trudne jest nocowanie "na łonie natury" (na przykład w miastach albo w środku zimy).

Zalety:
- pod dachem,
- ciepło, czasem nawet znajdziemy kaloryfer,
- mamy toaletę do wyłącznej dyspozycji przez całą noc,
- częsta obecność suszarki

Wady:
- trzeba uważać, żeby nie zostać nakrytym np. przez ochroniarza,
- możemy się zainstalować dopiero gdy wszyscy potencjalni klienci naszego przybytku sobie pójdą i musimy uciekać wcześnie rano zanim zrobi się tłoczno,
- zapach i stan owego przybytku (nie polecamy na wschodnich prowincjach, gdzie toalety są często dziurami w ziemi)

Wskazówki:
1. Szczególnie interesujące są toalety dla niepełnosprawnych: zazwyczaj są zamykane na klucz i mają dużo miejsca do rozłożenia się.
2. Jeśli toalet dla niepełnosprawnych akurat brak, wybierajcie raczej toalety damskie - mniej śmierdzą i generalnie są czyściejsze.

Sposobu nie próbowałam ale całkiem niedawno słuchałam opowieści osoby, która na swoich wyjazdach nocuje w ten sposób od wielu lat i bardzo sobie chwali :)


środa, 11 grudnia 2013

Miejsce 2: POCIĄG

Nocleg w pociągu to świetne rozwiązanie dla podróżników. Jeśli planujemy przemierzać duże dystanse, bardzo dobrym pomysłem jest podróżowanie nocną koleją tak często jak to tylko możliwe. Podczas naszej ostatniej podróży do Gruzji spędziliśmy jedną noc w pociągu z Tbilisi do Zugdidi (pociąg ruszył około 21-szej, na miejscu byliśmy około 7 rano) - szczegóły z tej podróży jak i niebywałe zdjęcie gruzińskiej kolei znajdują się tutaj.

Zalety:
- nie tracimy dnia w podróży,
- nie musimy płacić za nocleg,
- sucho i (zazwyczaj) ciepło,
- jest toaleta w której nawet czasem mamy szansę się umyć.

Wady:
- podróż zwykle trwa dłużej niż na przykład busem (ale co to za różnica, i tak śpimy ;) ),
- trzeba pilnować bagażu (choć to chyba tylko nasza polska schizo-przypadłość),
- w sezonie raczej nie poleżymy (choć zawsze jest szansa że kuszetki będą i że będą wolne).

Wskazówki:
Warto poprosić o kupno biletów kogoś miejscowego. Zdarza się, że turystom sprzedaje się bilety najdroższe lub (oraz?) najgorsze po to, by zostawić miejsca dla tubylców (takiej sytuacji doświadczyli moi znajomi). Warto również wcześniej zorientować się w cenach biletów i zasadach obowiązujących u danego przewoźnika.


wtorek, 10 grudnia 2013

Miejsce 1: DZWONNICA

To doskonałe miejsce do spania zwłaszcza w krajach prawosławnych, w których dzwonnice są zwykle osobnymi budynkami. Jest to fajne rozwiązanie zwłaszcza w niepogodę, bo można spać spokojnie pod dachem i nic nie kapie na głowę. W zależności od budowy konkretnej dzwonnicy można spać w środku budynku na dole lub na górze bezpośrednio pod dzwonem. Chcieliśmy przetestować to rozwiązanie w słynnej gruzińskiej cerkwi Cminda Sameba, ale ze względu na fakt, że przed nami pewnie zbyt wiele osób wpadło na ten sam pomysł mnisi wywiesili przed wejściem surowy zakaz biwakowania i bardzo pilnowali aby nikt nie zasiedział się zbyt długo. Myślę jednak, że w mniej popularnych miejscach to spokojnie przejdzie. Można również wybrać bardziej legalny wariant i po prostu zapytać o zgodę - część kapłanów na pewno wzruszy się losem strudzonych wędrowców i jeszcze dodatkowo poczęstuje ciepłą herbatą.

Zalety:
- sucho (choć to zależy od budowy dzwonnicy i stopnia zakrycia poszczególnych jej części),
- bezpiecznie
- można zostawić bagaż

Wady:
- niektóre dzwonnice są zamykane
- bywa zimno (zwłaszcza w kamiennych konstrukcjach)
- brak toalety (bo jakoś głupio zrobić siku pod kościołem)

Wskazówki:
Warto wcześniej zapoznać się z rozkładem mszy w danym kościele, by nie zostać zaskoczonym przez księdza bądź dzwonnika.


poniedziałek, 9 grudnia 2013

Cześć!

Witam serdecznie na moim blogu! Będzie tutaj opis miejsc (zasłyszanych i przetestowanych), w których śmiało można (a jeśli nie można to dlaczego) spać.
Kocham podróże, a jeszcze bardziej kocham niskobudżetowe podróże. Kocham też namiot, przyrodę i przygodę. Chcę przekonać Was, że świat stoi otworem przed każdym - niezależnie od tego, jak mały ma budżet. Bo kasa nie jest żadną wymówką!

Gorąco zachęcam do uczestnictwa w moich przygodach - wypróbujcie na własnej skórze!

Pozdrawiam,
Czarna